paź 16 2002

Igraszki losu


Komentarze: 0

Taaak i jak zawsze nie najlepiej..ale teraz wiem przynajmniej ze normalny to ja nie jestem. Przyszedl w czoraj dzien..dzien po ktorym wiem, ze nastal czas zmiany. Dlaczego...

... zobacyzlem moj chodzacy wyrzut sumienia idacy tuz przed spotkaniem

....wczoraj byl jej ex u niej...i taaak rozmawiali o mnie

...dlaczego ja musze byc przeklety i wiem o niej wiecej niz ktokolwiek...nawet wiecej niz jej spowiednik, lekarz... osobosty opiekun z "niebios" ?

i przewrocilem jej w glowie...ale tylko przyszedlem i zburzylem....troszeczke nie tak jak chcialem a tak jak sie spodziewalem

poczulem kacik jej ust, delikatna skore dloni... tylko

i umknely mi teraz te wszystkie piekne slowa...

.... odlece w szara mgle przedswitu nowego roku... to tylko miesiac

ja nigdy nie bede szczesliwy...

....gdzies na swiecie na pewno rosna kwiaty szczescia, ukryte w ciemniosciach morcznych zielonych lisci, przepiekne przepychem barw, ktore umieraja i rozkwitaja w mgnieniu spojrzenia spod przymknietych powiek... spojrzenie, ktore chwyta ulotna chwile zycia,piekna, milosci, a jednoczesnie sprowadza moc przemijania... delikatne platki rozpadaja sie w szary pyl mijajacego czasu

smesy : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz